Nieszczęśliwy trójkąt miłosny stanowi oś fabuły wielu znanych i lubianych dzieł kultury. Podobne tropy towarzyszą nam już od czasów antycznych. Przez niefortunny układ pomiędzy Heleną, Parysem a królem Menelaosem, wybuchła wojna trojańska. Trójkątem miłosnym stoi seria Bridget Jones. Czy jednak da się żyć inaczej? Alternatywę może stanowić poliamoria, czyli forma etycznej niemonogamii.
Termin poliamoria wywodzi się z języka greckiego i łaciny. Dosłownie oznacza „wiele miłości”. To jedna z form etycznej, konsensualnej niemonogamii. Nieodzownym elementem zdrowego funkcjonowania w tego typu relacji jest pełna świadomość i zgoda wszystkich zainteresowanych stron co do tego, że w związek zaangażowana jest większa liczba osób, niż klasyczny duet [1].
Czym się różni poliamoria od poligamii?
Poliamoria i poligamia to dwa odrębne koncepty.
Poliamoria to rodzaj konsensualnej niemonogamii, czyli praktyki, w której bliskie, romantyczne relacje, zawierane są w układach większych, niż między dwoma osobami.
Poligamia z kolei w swoim podstawowym znaczeniu – to związek małżeński zawarty z więcej, niż jedną osobą. Często jest uwarunkowana kulturowo i w większości krajów nielegalna.
Pod parasolem konsensualnej niemonogamii znajdziemy również swingowanie (potocznie znane jako “zamiana partnerów”) oraz otwarte związki. Poliamoria różni się od nich przede wszystkim tym, że kładzie się w niej szczególny nacisk na budowanie głębokich relacji emocjonalnych pomiędzy osobami partnerskimi, ilekolwiek by ich nie było.
W jednym z amerykańskich badań 4–5% osób badanych zadeklarowało się jako osoby poliamoryczne [2]. Nawet 20% osób na pewnym etapie życia angażowało się w różnego rodzaju niemonogamiczne praktyki [3]. 1 na badanych 8 osób wyraża zainteresowanie relacjami poza monogamiczną normą [4]. Niemonogamia nie jest więc kwestią marginalną. O samej poliamorii słyszy się coraz więcej, coraz więcej poświęca się jej również uwagi w środowiskach akademickich [4]. Na polskim gruncie tematem tym zajmuje się na przykład dr Katarzyna Grunt-Mejer [5].
Co to znaczy, że ktoś jest “poliamoryczny”? W jakie związki wchodzą osoby poliamoryczne?
Osoby poliamoryczne tworzą różnorodne relacje i układy. Różnice dotyczą m.in. tego, jak wiele osób jest w zaangażowanych w dany związek oraz tego, czy w ramach relacji tych panuje klarowna hierarchia (to znaczy czy jedna relacja jest uznawana za “ważniejszą” od drugiej).
Poliamoryczną sieć nazywa się polikułą. Do polikuły należą wszystkie osoby pozostające ze sobą w relacjach. Dla przykładu: jeśli jestem osobą poliamoryczną i mieszkam z dwójką moich osób partnerskich, które utrzymują dodatkowe relacje z trzema innymi osobami – nasza polikuła liczy w sumie 6 osób. Nawet, jeśli ja sama nie pozostaję w bliższych relacjach z pozostałymi partnerami moich partnerów.
Warto pamiętać, że poliamoria nie musi być z założenia powiązana z miłością fizyczną, choć najczęściej faktycznie włącza również i ten obszar do relacji [4]. Osoby aseksualne z powodzeniem mogą tworzyć wieloosobowe układy. W poliamorii chodzi przede wszystkim o przekonanie, że pełnowartościową miłością można obdarzyć więcej, niż jedną osobę. To ostatnie zdanie dobrze definiuje różnicę pomiędzy poliamorią a otwartym związkiem. W przypadku otwartego związku znacznie częściej mówi się o przygodnych spotkaniach, których głównym celem nie jest nawiązanie głębokiej więzi emocjonalnej, jak w przypadku poliamorii [4].
Przeczytaj też: Związek na odległość – jak pielęgnować relacje na odległość.
Czy poliamoria to orientacja seksualna?
Na ten moment poliamoria nie jest uznawana za orientację seksualną. Tym niemniej istnieją osoby, które twierdzą, że powinno się ją do tej kategorii włączyć. Argumentują to na przykład tym, iż wiele osób poliamorycznych już w momencie, kiedy zaczynało tworzyć swoje pierwsze relacje, wykazywało podejście do tematu dalekie od monogamicznych norm [9]. Osoby te twierdzą, że poliamoryczność nie jest wyborem. Tak, jak nie mamy możliwości wybrać, czy identyfikujemy się z jakąkolwiek inną orientacją w ramach społeczności LGBTQ+. Trudno jednak o jednomyślność w tym temacie, zaś prawne stanowisko jest póki co jasne – poliamoria nie jest orientacją seksualną.
Kontrowersje wokół poliamorii.
Poliamoria wciąż stanowi temat kontrowersyjny. Niemonogamiczne relacje przedstawia się i widzi głównie w negatywnym świetle – jako związki mniej poważne, gorszej kategorii [6].
Osoby wchodzące w takie związki spotykają się ze stereotypizacją, a nawet dyskryminacją, zarówno na poziomie indywidualnym, jak i systemowym [3]. Żyjemy w rzeczywistości skrojonej przede wszystkim pod nuklearne rodziny. Zaś tych, którzy decydują się wyłamać z monogamicznej normy, ocenia się jako mniej odpowiedzialnych [6]. Nierzadko przypina się im łatkę chorych psychicznie, neurotycznych. Tymczasem z badań wynika, że pod kątem zdrowia psychicznego, stan takich osób jest porównywalny z osobami deklarującymi się jako monogamiczne [1]. Poliamoria nie jest zaburzeniem ani wyrazem psychicznych problemów. To po prostu jeden ze sposobów, w jaki ludzie decydują się wchodzić ze sobą w bliskie relacje.
Poliamoria a zdrada
Podstawowym założeniem niekonsensualnej monogamii, czyli również poliamorii, jest to, że wszystkie zainteresowane osoby świadomie godzą się na to, aby rozwijać wieloosobowe układy. Oczywiście, w ramach tych mogą pojawić się różnego rodzaju wyzwania, jak choćby temat zdrady.
Dla osób pozostających w monogamicznych relacjach już sam fakt wejścia w bliższy kontakt z kimś “dodatkowym” rozpatrywany jest jako zdrada. Dla osób poliamorycznych sprawy mają się zgoła inaczej. Choć nie jest to bynajmniej równoznaczne z tym, że w tego typu relacjach “wszystko jest dozwolone”.
Jeśli poliamoryczny układ ma być zdrowy, konieczne jest ustalenie jasnych zasad, zgodnych z potrzebami i wartościami osób w niego zaangażowanych. Zasady te mogą dotyczyć na przykład częstotliwości spotkań z poszczególnymi osobami partnerskimi czy też stosowania zabezpieczeń podczas stosunków. Złamanie ustalonych zasad może zostać uznane za zdradę.
Związek osoby monogamicznej z osobą poliamoryczną. Czy to możliwe?
To, czy osoba monogamiczna odnajdzie się w relacji z osobą poliamoryczną, zależy od wielu czynników i niewątpliwie wymaga sporej dozy dojrzałości u obu partnerów. Układ taki dostał nawet swoją specyficzną nazwę i mówi się o nim relacja mono-poli. Oczywiście o relacji mono-poli nie ma mowy, kiedy dochodzi do manipulacji i jedna z osób zostaje niejako zmuszona do znoszenia zdrad niewiernego partnera, który tłumaczy się tym, że jest poliamoryczny.
Typy związków poliamorycznych.
Jakie typy relacji tworzą więc osoby poliamoryczne? [7] [8]
Co do hierarchii w relacjach poliamorycznych, mówi się o konceptach takich jak:
- Poliamoria hierarchiczna. Można w jej ramach wyróżnić „relację główną/ priorytetową” i relacje „dodatkowe”. Najważniejsze decyzje są podejmowane w ramach „głównej pary”, na przykład związku małżeńskiego, który stanowi wartość nadrzędną wobec pozostałych osób partnerskich. Partnerzy nawiązują relacje z innymi osobami oddzielnie, lub też wspólnie spotykają się z inną osobą/osobami. Wszyscy zainteresowani powinni być świadomi zasad układu i wyrazić zgodę na to, że jedna z relacji jest tą „nadrzędną”, a pozostałe są do niej niejako „komplementarne”.
- Poliamoria bez hierarchii. Oparta na idei równoważności pomiędzy każdą z nawiązanych relacji jeśli mają zostać podjęte jakieś decyzje dotyczące członków relacji, są one podejmowane wspólnie, przez wszystkich zainteresowanych. Poszczególne komórki poliamorycznej relacji (pary/inne konfiguracje) mogą się od siebie różnić w formule i funkcji, którą pełnią, ale wszystkie są równie istotne. Nie ma tutaj mowy o „nadrzędnych” i „dodatkowych” partnerach.
Rodzaje układów poliamorycznych to na przykład:
- Poliwierność. W jej ramach najczęściej spotykane są triady/trójkąty (triad) i „czwórki” (quad) w takie relacje zaangażowana jest konkretna ilość (3+) powiązanych ze sobą osób partnerskich, będących dla siebie równie ważnymi i tworzącymi wspólnotę. Istotny jest tu koncept „wierności” – w tym sensie, że osoby poliwierne nie szukają dodatkowych relacji poza tą, w której wspólnie pozostają.
- Relacje typu „V”. Układ tej relacji przypomina literę „V”, stąd też nazwa.
Zaangażowane są w nią trzy osoby. Jedna z nich (podstawa „V”) utrzymuje relacje z dwoma osobami partnerskimi, zaś osoby te nie są zaangażowane w bliską wzajemną relację. (Na przykład: Ania spotyka się z Wojtkiem i Kasią, ale Kasia i Wojtek nie spotykają się ze sobą.) - Poliamoria solo. Na tę chwilę można znaleźć kilka definicji tego rodzaju poliamorii. Określa się w ten sposób na przykład osobę, która nawiązuje raczej luźne relacje z większą ilością partnerów i nie ma w planach budowania “rodziny”. Termin ten może odnosić się też do osoby poliamorycznej, która aktualnie pozostaje singlem.
Jeśli chodzi o stosunki, w jakich pozostają ze sobą członkowie polikuły, możemy mieć do czynienia na przykład z sytuacjami takimi jak:
- Poliamoria przy kuchennym stole. Tak nazywa się sytuację, kiedy to wszyscy członkowie polikuły pozostają ze sobą w bliskich i wspierających relacjach oraz regularnie spędzają ze sobą czas. „Jesteśmy jedną wielką rodziną”, powiedzieliby poliamoryści od kuchennych stołów. Równocześnie, w ramach takiej polikuły nie wszyscy muszą mieć ze sobą romantyczne/fizyczne relacje. Część partnerów może się ze sobą po prostu przyjaźnić.
- Poliamoria w ogrodzie/równoległa. Tutaj członkowie polikuły utrzymują ze sobą relacje, ale nie są one na tyle bliskie, żeby spotykać się ze sobą regularnie. Jeśli się widują, to najczęściej podczas ważniejszych świąt czy też wydarzeń związanych z poszczególnymi członkami grupy.
- “Nie pytaj/nie mów” (don’t-ask-don’t-tell). Nie zawsze układy poliamoryczne tworzą sieci, których członkowie utrzymują ze sobą kontakty. Zdarza się, że dla partnerów wygodniejszą opcją jest sytuacja, w której szczegóły innych relacji, które utrzymują, są strefą tabu i nie rozmawia się na ich temat.
Związek poliamoryczny. Czy to może działać?
Relacje poliamoryczne nie są, ani tym bardziej nie muszą być, dla każdego. Każdy z nas wybiera swoją ścieżkę i sposób życia, który jest najbardziej zgodny z jego potrzebami i wartościami. Wieloosobowe układy istnieją jednak obok nas i są autentyczną, pełnowartościową formą budowania bliskich relacji.
Badania mówią o tym, że osoby tworzące takie relacje, są równie szczęśliwe, co osoby pozostające w związkach monogamicznych [1]. Warto więc wykazać się zrozumieniem i popracować nad akceptacją różnych form miłości – również takich, w które być może sami nie chcielibyśmy się angażować. To ważny krok do tego, byśmy mogli zbudować bardziej inkluzywne i wspierające społeczeństwo, w którym będziemy mogli czuć się bezpiecznie bez względu na to, kogo i w jakim układzie kochamy.
Każda relacja, niezależnie od jej struktury i liczebności, aby mogła zdrowo działać, wymaga otwartości, wzajemnego szacunku i komunikacji. Jeśli twoja relacja boryka się aktualnie z problemami i potrzebujesz wsparcia, możesz skorzystać z konsultacji psychologicznych prowadzonych przez nasze specjalistki, również w formie terapii online.
Preczytaj też: Terapia małżeńska i dla par. Jak przebiega i czy ma sens.
[1] Rubel, A. N., & Bogaert, A. F. (2015). Consensual Nonmonogamy: Psychological Well-Being and Relationship Quality Correlates. Journal of Sex Research, 52(9), 961–982.
[2] Matsick, J. L., Conley, T. D., Ziegler, A., Moors, A. C., & Rubin, J. D. (2014). Love and sex: Polyamorous relationships are perceived more favourably than swinging and open relationships. Psychology & Sexuality, 5(4), 339–348.
[3] Burleigh, T. J., Rubel, A. N., & Meegan, D. V. (2017). Wanting ‘the whole loaf’: Zero-sum thinking about love is associated with prejudice against consensual non-monogamists. Psychology & Sexuality, 8(1/2), 24–40.
[4] Astle, S., Langin, K., Anderson, J. R., & Moors, A. C. (2024). Understanding Relationship Labels: A Content Analysis of Consensual Non-monogamous Relationship Agreements. Sexuality & Culture, 28(2), 710–732.
[5] https://swps.pl/katarzyna-grunt-mejer
[6] Matsick, J. L., Conley, T. D., Ziegler, A., Moors, A. C., & Rubin, J. D. (2014). Love and sex: Polyamorous relationships are perceived more favourably than swinging and open relationships. Psychology & Sexuality, 5(4), 339–348.
[7] https://polyamorytoday.com/polyamory-facts/polyamorous-relationship-types/
[8] https://www.healthline.com/health/relationships/polyamorous#types
[9] https://www.psychologytoday.com/us/blog/the-polyamorists-next-door/201610/is-polyamory-form-sexual-orientation